Opinie
Witam!
Minęły 3 tygodnie od kiedy przyleciałem do Toronto. Niewiele więcej czasu potrzebowałem na przygotowanie wszystkich potrzebnych dokumentów i dogadanie szczegółów z biurem Foster. Sprawnie, bezproblemowo, a kwestie biurokratyczne chyba ograniczone do minimum 🙂
Zdecydowałem się na 12 tygodni kursu przygotowującego do egzaminu TOEFL i pomimo stosunkowo krótkiego pobytu tutaj po pierwszych symulacjach testów gołym okiem zauważam postępy i poprawę wyników. Środowisko, w którym uczymy się języka MA znaczenie. Pracownicy KAPLAN (szkoła językowa) mają odmienny stosunek do studentów / uczniów niż ten, do którego przyzwyczaiła nas Polska – jest nieoficjalnie, wesoło, bezpośrednio, a mimo to z pełną kulturą. Można? Można.
Mieszkam u Włoskiej rodziny (niestety nie Corleone 🙁 ), która wymaga jedynie ciszy w nocy. Pokój całkiem przyjemny, ciepło, sucho, wszelkie podstawowe sprzęty dostępne (nie muszę zawracać sobie głowy praniem). Gotują przepysznie, a w trakcie posiłków można usłyszeć niejedną 'tutejszą’ historię!
Za pomocą p. Zbyszka znalazłem pracę w restauracji, w której sam kiedyś zwykł pracować. Tu też luźna atmosfera, bez niepotrzebnych stresów i niedomówień, a dzięki temu lokal prosperuje już kilkadziesiąt lat!
Toronto jako miasto robi wrażenie. Należę do osób, które uwielbiają się 'szwędać’, więc w każdy wolny ranek bądź wieczór wsiadam do metra, jadę w któryś z niezdobytych jeszcze krańców miasta i staram się zobaczyć co tylko się da. Końca nie widać… i całe szczęście 🙂
Pozdrawiam,
Łukasz
Witam serdecznie,
Od kilku tygodni zabieram sie do napisania maila ale ciągle się coś dzieje ciekawego w Toronto 🙂 Na początku chce podziękować za pomoc w wyborze miasta i kursu angielskiego.
Teraz dopiero widzę że aby osiągnąć postęp w nauce angielskiego należy wybrać kurs intensywny i to na dłuższy okres.
W szkole angielskiego Kaplan najbardziej urzekło mnie podejście do ucznia oraz metoda nauki. Lekcje opierają sie na konwersacji, tego zawsze mi brakowało w Polsce. Na moim poziomie nie ma nikogo z Polski dzięki czemu „zmuszona” jestem mówić cały czas po angielsku 🙂
Toronto zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, prawdziwy tygiel kulturowy. We wrześniu chodziłam na Toronto International Film, jeszcze nigdy nie byłam tyle razy w kinie 🙂 Najciekawszą wycieczkę odbyłam jednak do Niagara Falls, gdzie lecieliśmy helikopterem. Widoki niesamowite, przesyłam kilka fotek.
Mieszkam u rodziny kanadyjskiej, pokój jest nieduży ale blisko mam do metra. Myślałam że jedzenie będzie niesmaczne a tu pozytywne rozczarowanie. Jedzenie jest super tylko do późnego obiadu ciężko mi sie było przyzwyczaić.
Panie Zbyszku, jeszcze raz dziękuje za pomoc i doradztwo w zorganizowani wyjazdu do Toronto! Ciężko mi bedzie wrócić do Polski…
Pozdrawiam,
Klaudia
Dzień dobry,
Myślałam nad kursami języka angielskiego bo bez tego, ani rusz, aż wreszcie zdecydowałam się sie na wyjazd do Kanady.
O szkole Kaplan dowiedziałam się od moich znajomych. Może parę słów o szkole: wykładowcy bardzo mili, otwarci i serdeczni. Szkoła położona jest w dogodnym miejscu, dojazd wspaniały, autobusy, tramwaje ,od metra które w Toronto nazywa się Subway 5 min. pieszo a do tego blisko jest do centrum handlowego Eaton Centre. Do dzielnicy polskiej można dojechać tramwajem, jeżeli zapragnie sie polskich produktów. Zajęcia mi się podobały, kładziono dużą wagę na rozwój słownictwa i rozmowy, gramatyka była ćwiczona. Przełamałam się i zaczęłam nawiązywać rozmowy po angielsku. Według ostatniego testu osiągnęłam poziom średniozaawansowany. Super! Naukę można pogodzić z pracą po południu, ze znalezieniem pracy nie miałam żadnego problemu. Przesyłam zdjęcie z galerii obserwacyjnej CN Tower, widok na północną stronę Toronto. Polecam wszystkim stanąć na szklanej podłodze, która znajduje się na 342 metrze wieży. Wrażenie niesamowite!
Jestem bardzo zadowolona i pozdrawiam wszystkie osoby w biurze Foster, które pomogły mi w wyborze destynacji, kursu oraz zakwaterowania.
Pozdrawiam,
Ela
Panie Zbyszku,
Pozdrowienia z Vancouver, jednego z najładniej położonych miast świata. Przed wyjazdem na studia do Kanady ciężko było mi podjąć decyzję odnośnie miasta, ale położenie Vancouver, z jednej strony góry z drugiej ocean zdecydowały o wyborze i słusznie. Test językowy jaki napisałem w biurze Foster w Warszawie wypadł tak sobie, dlatego musiałem zapisać się na 20 tygodni kursu English for Academic Pathways. Jestem bardzo zadowolony ze sposobu w jaki organizuje Pan wyjazdy do Kanady. W szkole Kaplan w Vancouver w dziale administracji wiedzieli dokładnie gdzie i co zamierzam studiować, niczego nie musiałem tłumaczyć po raz kolejny. Podjąłem decyzję o studiach licencjackich na kierunku marketing na University of Northern British Columbia (UNBC). Kurs CAE mam w szkole Kaplan w samym centrum Vancouver. Nowoczesna szkoła, luźna atmosfera, rewelacyjni nauczyciele i to co najlepsze czyli uczniowie z ponad 80 krajów świata!
Mieszkam w apartamencie, bardzo wygodny. W mieszkaniu nie przebywam zbyt dużo, lekcje a później wspólne spotkania i wycieczki weekendowe…
Zwiedzałem stolicę BC – Victorie, Rocky Mountains oraz bylismy na meczu hokejowym, w Art Gallery oraz musicalu.
Tak jak Pan mówił podczas naszej rozmowy w Polsce, Vancouver to największe skupisko emigrantów z Azji w Kanadzie. Ma to odzwierciedlenie m. innymi w kuchni, mnóstwo restauracji azjatyckich, bardzo smacznych.
Przesyłam zdjęcie totemów indiańskich.
Dziękuje jeszcze raz za bardzo sprawną pomoc w dostaniu się na studia w Kanadzie.
Pozdrawiam,
Mateusz
Cześć,
Pozdrowienia z gorącego Toronto. Nie przypuszczałem że jest aż tak ciepło latem 🙂
Przesyłam kilka fotek z koncertu Ed Sheerana na stadionie Rogers Centre w Toronto. Dach stadionu był otwarty dzieki czemu można było podziwiać pięknie oświetloną wieżę CN Tower. Tak dużo się dzieje w Toronto że mam problem z wyborem imprez biorąc pod uwagę że od poniedziałku do piątku chodzę do szkoły. Po 8 tygodniach nauki angielskiego widzę duży progres, pisałem test na językowy na kurs TOEFL i postęp od ostatniego testu pisanego u was w biurze w Warszawie to jeden poziom w górę.
Mieszkam u mojej rodziny w Mississauga koło Toronto, mieszkanie darmowe , to duży plus, natomiast do szkoły mam spory kawałek. W mieszkaniu nie przebywam zbyt długo, szkoła, praca, imprezy…
Planuję po zdanym egzaminie TOEFL zapisać się do collegu na kurs typu Diploma. Collegu jeszcze nie wybrałem, ale tak jak mi radziłeś byłem w kilku zanim podejmę ostateczną decyzję. Pracuję w weekendy w restauracji jako kelner, zaskoczony jestem wysokością napiwków. Z reguły jest to 10-15 % wartości zamówienia. O pracę w restauracji jest bardzo łatwo, cały czas widzę nowe ogłoszenia. W szkole również wymieniamy się informacjami o wolnych wakatach.
Dzięki jeszcze raz za pomoc i czekam na emaila jaki college proponujesz w Toronto mojej dziewczynie która poleci do Kanady bezpośrednio z Anglii.
Pozdrawiam,
Krystian
Mój pierwszy miesiąc w Kanadzie
Na naukę nigdy nie jest za późno. Czy tak jest naprawdę? Postanowiłem się przekonać na własnej skórze. Mając już ponad czterdzieści wiosen za sobą nie jest to takie proste. A jednak się zdecydowałem wyjść ze swojej strefy komfortu. Dokładnie miesiąc temu pakowałem walizki, aby wyjechać na 5 miesięcy do Kanady. Wybrałem jedno z największych miast tego kraju- Toronto. Decyzja była dość spontaniczna i praktycznie zajęło mi dwa tygodnie załatwianie wszystkich formalności. Pomogło mi przy tym biuro Foster. Bardzo fachowa obsługa i pomocni ludzie. Nawet teraz w Kandzie mogę liczyć na ich pomoc. Wybrałam kurs językowy Intensive English dla nie zaawansowanych, bo nie uczyłem się języka angielskiego w szkole. Kiedy ja chodziłem do szkoły obowiązkowy był język rosyjski. Więc bez podstaw językowych zacząłem naukę w Kaplan International English School. Nie było łatwo i nadał nie jest, chodź mija już miesiąc nauki. Jestem jedynym studentem w szkole z Polski, w klasie towarzystwo międzynarodowe. Brazylijczycy, Turcy, Saudyjczycy, Kolumbijczycy, Chilijczycy czy Koreańczycy i ja jeden z Polski. Ciekawe doświadczenie i możliwość obserwowania różnego podejścia do życia, szkoły czy relacji międzyludzkich. Zawsze byłem ciekawy nowych kultur, zwyczajów i kuchni. Tutaj mam możliwość obserwowania wszystkiego w jednym miejscu. Toronto to niesamowite miasto, wielokulturowe, bardzo przyjazne dla każdego. Szybko zaaklimatyzowałem się w rodzinie, u której mieszkam. Rodzina czteroosobowa, rodzice pracują w służbie zdrowia Anna i Renato. Dwójka małych dzieci 8 i 10 lat pozwalają mi uczyć się angielskiego przy okazji, kiedy się z nimi bawię. W domu mieszka jeszcze dwóch studentów. Jeden z nich to Xstian, bardzo dobry chłopak z Peru, który pomaga mi jak poradzić sobie w prostych codziennych czynnościach jak kupno Presto Card, na komunikację publiczną, czy zakup karty telefonicznej. Spędzamy razem sporo czasu, ponieważ chodzimy do tej samej szkoły.
W weekendy poznaję miasto. Najważniejsze punkty mam jeszcze przed sobą do zobaczenia. CN Tower, Niagara Falls, High Park, Ogród Zoologiczny czy okoliczne wyspy zostawiam sobie na zwiedzanie wiosną i latem. Obecnie podziwiam zabytki czy muzea wewnątrz bo pogoda nie jest łaskawa. To największe zaskoczenie dla mnie. Zima i mróz, który dął się mi we znaki. Mróz poniżej 20 stopni i śnieg a do tego bardzo silny wiatr nie sprzyjają spacerom i wypoczynkowi na świeżym powietrzu. Na szczęście byłem przygotowany na zimową aurę. Ciepła kurtka i czapka oraz rękawiczki i buty to nieodłączne atrybuty na zimę w Kanadzie.
To może tyle na początek. Za dwa miesiące postaram się napisać więcej z mojego pobytu w Toronto. Tym bardziej, że zaczyna się robić cieplej i w kwietniu planuję wyjazd do Nowego Jorku oraz na Maple Syrup Farm.
Jeśli ktoś chce napisać do mnie lub obserwować moje relacje z Toronto to zapraszam na Instagram (bast_travel ). Chętnie tez podzielę się własnymi spostrzeżeniami prywatnie. W załączeniu kilka zdjęć z mojego pobytu. Good luck !!!
Sebastian
Panie Zbyszku,
piszę w imieniu mojej córki, która jest tak pochłonięta nauką oraz życiem towarzyskim w Toronto że nie ma na nic czasu 😉
Pytał Pan ostatnio czy córka jest zadowolona? Tak i to bardzo z kilku powodów.
Pierwszy to wybór szkoły oraz kursu, to strzał w dziesiątkę. Szkoła w Toronto oraz kurs intensywny angielski.
Druga rzecz to opcja płacenia za kurs. Tak jak nam to Pan doradził, na początek wzięłyśmy cztery tygodnie, następnie córka po czterech tygodniach była bardzo zadowolona i wykupiła kolejne cztery tygodnie. Teraz od stycznia 2024 r. kolejne cztery tygodnie. Jest to bardzo fajna opcja, ponieważ nie trzeba płacić z góry za 12 tygodni a tak jak nam pan mówił, zawsze jeżeli będzie niezadowolona ze szkoły, to można się rozmyślić i może uczęszczać do innej szkoły.
Co do mieszkania, to pomimo tego że mamy znajomych i rodzinę w Mississauga, córka wybrała opcję mieszkania u rodziny kanadyjskiej. To kolejny strzał w dziesiątkę. Dlaczego? Jest to starsza pani która bardzo dużo córce pomaga i oprowadza ją po Toronto. Tak na marginesie to mieszkają nad samym jeziorem. Piękny domek, piękne otoczenie a jesień w Kanadzie jest naprawdę cudowna.
Jeszcze raz dziękuję Panu oraz całemu zespołowi biura Foster jak również osobom ze szkoły Kaplan w Toronto, które nam pomogły przy zorganizowaniu tego wyjazdu oraz zakwaterowania. Następny etap pobytu córki w Kanadzie to będą studia połączone z pracą. Plan początkowy był taki żeby od razu szła na studia, ale niestety angielski wyniesiony ze szkoły średniej okazał sie o wiele za słaby. Do tego doszedł strach przed rozmową na uczelni. Dzięki nauce w Toronto córka jest na takim etapie, że zdała egzamin TOEFL i może zapisać się na studia w Kanadzie.
Dziękuję i pozdrawiam Justyna
Skontaktuj się!
W przypadku pytań dotyczących wyjazdu do Kanady, prosimy o kontakt: